Treść strony internetowej i jak widzi ją Google

Problem oryginalności treści na stronie zastanawia wiele osób zaznajomionych z jej interpretacją przez wyszukiwarkę Google. Często, chcąc podwyższyć swoją pozycję w wynikach wyszukiwania, rezygnuje się z umieszczania istotnych elementów, jak np. dodatkowy panel nawigacyjny, który ułatwia poruszanie się w obrębie witryny. A wszystko to tylko po to, by nie tracić unikalności treści strony. Jest to dość zawiłe pojęcie, często mylone z powielaniem treści.

 

Google mimo tego, że jest tylko automatem, dość dobrze radzi sobie z identyfikacja właściwej treści na stronie, pod warunkiem, że w jej obrębie zachowany jest pewien schemat konstrukcji i rozmieszczenia poszczególnych elementów. Gdy wyszukiwarka „zrozumie” co jest właściwa treścią, będzie szukać takich samych wzorców na pozostałych podstronach, pomijając pozostałe elementy jak nawigacja, boksy reklamowe czy sugestie dla użytkowników. Odejmując powtarzające się na kolejnych podstronach elementy, wyszukiwarka Google identyfikuje właściwą treść podstrony… i tu zaczyna się problem.

 

Google bazuje na treściach znalezionych na stronach (np. tekst, grafika) i generalnie interesuje się nowymi – niepowtarzalnymi. Jeżeli nasza witryna korzysta z tekstu już umieszczonego na innej stronie i zaindeksowanego, logicznym jest, że nie będzie on przedstawiał dużej wartości i tym samym może nie tyle być małowartościowy (w oczach wyszukiwarki), lecz wręcz utrudniać zajęcie wysokich pozycji w wynikach wyszukiwania.

 

Rzeczywista treść strony

 

Szczególne znaczenie ma to przy optymalizacji sklepów internetowych, gdzie często kolejne podstrony z produktami różnią się zasadniczo zdjęciem produktu i kilkoma zdaniami opisu (czasami i specyfikacją). Kopiując te treści ze strony np. producenta, która cieszy się z dużym prawdopodobieństwem wyższym autorytetem i zaufaniem do wyszukiwarki, mamy znikome szanse na zajęcie wymarzonej pozycji. Dotyczy to również stron firmowych, gdzie nie raz spotykałem opisy usług skopiowane bezpośrednio od konkurencji.

 

Najprostszym sposobem na sprawdzenie, czy nasza treść została skopiowana i umieszczona na innej stronie jest skopiowanie i wklejenie kilku fragmentów tekstu w wyszukiwarkę Google. Pozwoli nam to bardzo szybko zorientować się, czy ktoś aby nie narusza naszych praw autorskich i tym samym (teoretycznie i przy większej skali problemu) negatywnie nie wpływa na pozycję strony w wyszukiwarce.

 

Treść, a w zasadzie brak jej unikalności w internecie i ciągłe aktualizacje algorytmu Google nastawione na ocenę jej jakości, mogą w wielu przypadkach być przyczyną słabej widoczności witryny w wynikach wyszukiwania. Dlatego warto zadbać o oryginalność treści.

Może Ci się spodoba...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *