Repozycjonowanie strony i podwójna stawka za pozycjonowanie
Każdy kto posiada stronę internetową chciałby by zajmowała ona najwyższe pozycję w wynikach wyszukiwań. W przypadku stron firmowych i sklepów internetowych jest to czasami jedyna forma reklamy i sposób pozyskiwania Klientów. Dlatego tak często firmy decydują się na pozycjonowanie ich oferty w wyszukiwarce. Niestety, w ramach redukcji kosztów (inwestycji na rozwój), szukane są tańsze metody promocji. Często cięcia dotykają budżetu, jaki przeznaczony zostaje na inwestycję w reklamę właśnie w wyszukiwarkach. Przejawia się to wybieraniem tańszych ofert, których koszt nie odzwierciedla rzeczywistej trudności osiągnięcia celu, a tym samym realizacja założeń jest niemożliwa.
W efekcie, Klient firmy SEO, po rozwiązaniu umowy, pozostaje z domeną, której profil linków oraz jej historia w wyszukiwarce stanowi często utrudnienie przy dalszym pozycjonowaniu. Zwracając się z zapytaniem do innej firmy, powinien wiedzieć, że pod uwagę przy wycenie zlecenia będzie brany aktualny, często sztuczny profil linków i koszt jego poprawy.
Najlepiej zobrazować tą zależność, wyobrażając sobie wyścig samochodowy (wyszukiwarka Google) i samochód (strona internetowa), którym będziemy się ścigać. Nowa domena, ze świeżo zaprojektowaną stroną jest jak model fabryczny, który należy poddać tuningowi – czyli dostosować ją do rodzaju wyścigu. Domena będąca wcześniej pozycjonowana, jest jak samochód, który już się ścigał. W zależności od zdolności mechanika i techniki kierowcy, może on być zadbany i gotowy do kolejnego wyścigu lub wymagać generalnego remontu.
W przypadku repozycjonowania strony po nieumiejętnej promocji w wyszukiwarce (zużytego samochodu), koszt takiej usługi jest wyższy. A to dlatego, że wymaga na początku procesu naprawy błędów, co może trwać nawet kilka miesięcy. W tym przypadku wydłuża się również okres oczekiwania na spodziewane efekty.
Pozycjonowanie to bezustanny wyścig w zdobywaniu Klientów za pomocą wyszukiwarki. Powinno być również traktowane jako inwestycja, na której można za równo stracić, jak i zyskać. Wszystko zależy od osoby odpowiedzialnej za cały proces. Często też bywa, że oszczędzając na reklamie, firmy wybierają tańsze rozwiązania, nie koniecznie niewłaściwe, lecz obdarzone wyższym ryzykiem niepowodzenia.
W przypadku niepowodzenia, niezależnie czy rozliczamy się za efekt (pozycja, ruch na stronie, zdarzenie) czy wykupujemy abonament lub pakiet SEO, musimy zrozumieć, że nie straciliśmy wyłącznie pieniędzy. Stracona została okazja rozwoju firmy w postaci bezzwrotnego utracenia potencjalnych Klientów po nieskutecznym pozycjonowaniu.
Bardzo ciekawy artykuł. Ja jednak wychodzę z przekonania, że najlepsza inwestycja to inwestycja w głowę i lepiej zakupić jakiś konkretny kurs, nauczyć się i samemu pozycjonować.
Pozdrawiam
Najgorszy schemat współpracy przy pozycjonowaniu jest wtedy, gdy Zleceniodawca w ogóle nie interesuje się, co firma robi z jego stroną. Nie znaczy to, że musi rozumieć każdy szczegół, lecz powinien przynajmniej być dociekliwy co i dlaczego zostało tak zrobione. Co do kursów, można się co prawda nauczyć podstawowych zasad (niektórym to w zupełności wystarczy), lecz przy obecnym tempie zmian, tylko często aktualizowane poradniki w internecie nadążają za nimi.
Ciekawy artykuł pomocny dla przyszłych pozycjonerów